|
Wycieczka do Londynu bardzo mi się podobała. Zwiedziłam wiele interesujących miejsc, które zawsze chciałam zobaczyć.
Podczas zwiedzania wielu muzeów, najbardziej spodobało mi się Muzeum Historii Naturalnej. Były tam różne zwierzęta w swoich rzeczywistych rozmiarach.
Kolekcja muzeum liczy ponad 70 milionów eksponatów, a całość dzieli się na 5 głównych działów: botanika, entomologia, mineralogia, paleontologia i zoologia. Dużą popularnością cieszy się symulowane trzęsienie ziemi, którego mogą doświadczyć zwiedzający oraz galeria dinozaurów, gdzie znajduje się ryczący, ruchomy dinozaur-robot. W głównym holu znajduje się odlew szkieletu diplodoka.
W muzeum tym można wielu eksponatów dotknąć, spróbować, wykonać różne symulacje
i eksperymenty, a całość jest głównie przeznaczona dla młodszych, choć starsi też mogą się wiele nauczyć. Znajduje się tam m. in. kolekcja ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków w różnych stadiach ewolucji. Na samym szczycie galerii znajduje się plaster wycięty z pnia sekwoi o średnicy 6 metrów. Kolejne miejsce godne uwagi według mnie, to Pałac Buckingham, rezydencja Królowej Elżbiety II. Mieliśmy wielkie szczęście, móc zwiedzić komnaty Królowej. Pałac jest udostępniany turystom tylko dwa miesiące w roku, w sierpniu i wrześniu. Przed Pałacem Buckingham natomiast obejrzeliśmy Uroczystą Zmianę Wart. Coś niesamowitego. Uwierzcie. Mogłabym tak jeszcze długo opisywać miejsca, które mnie zachwyciły w Londynie, ale najlepiej jak sami je zobaczycie. Polecam.
Spełniło się moje najskrytsze marzenie. Jeśli będę miała okazję, pojadę tam raz jeszcze.
Julia Bugaj Va
We wrześniu wyjechałam wraz z moją koleżanką Julką i panią Małgorzatą Lewandowską, moją wychowawczynią, na wycieczkę szkolną do Londynu.
Najbardziej z całej wycieczki podobał mi się dzień, w którym zwiedzaliśmy muzeum figur woskowych „Madame Tussaud”. Są w nim m. in. znani sportowcy, gwiazdy filmowe, muzyczne, postacie historyczne i ze świata polityki. Wszystkie figury wykonane są z wosku. Na przykład jest znana aktorka filmowa Marylin Monroe, Angelina Jolie, królowa Wielkiej Brytanii Elizabeth II z całą rodziną królewską, Adele, Elvis Presley, Barrack Obama, no i Shrek. Tego samego dnia wybraliśmy się na przejażdżkę w kapsułach młyńskiego koła London Eye. Pełen obrót koła trwa około 30 minut, a jedna kapsuła może pomieścić do 25 osób. Z góry podziwialiśmy panoramę Londynu. Widzieliśmy m. in. Tamizę, budynki Parlamentu, Big Bena, Millenium Bridge i mnóstwo innych obiektów.
Jak dla mnie wycieczka była super. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę.
Jagoda Mrotek Va
W dniach 7-16 września odbyła się długo wyczekiwana przeze mnie wycieczka do Londynu. Wycieczka nie jednemu z nas głęboko utkwiła w pamięci. Była pełna wrażeń i nowych doznań. Podczas tych kilku dni mieliśmy okazję poznać historię oraz tradycje Londynu, zwiedzić wiele wspaniałych miejsc i ciekawych zakątków angielskiej stolicy.
Mimo, iż podróż autokarem była długa i męcząca, to nie przeszkodziło nam to z zapałem rozpocząć zwiedzania. Po dotarciu na miejsce naszego noclegu i zakwaterowaniu, pojechaliśmy kolejką podmiejską do centrum, by przywitać się z tym legendarnym miastem. Oczywiście pierwsze kroki skierowaliśmy pod Big Ben i Parlament. Pierwsza napotkana czerwona budka telefoniczna była w takim samym stopniu fascynująca jak Big Ben. Wszyscy robili sobie zdjęcia na tle jednego i drugiego obiektu.
Drugiego dnia wycieczki mieliśmy okazję podziwiać panoramę miasta z London Eye ,a także zwiedzić Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds. Kolejnego dnia udaliśmy się na plac Picadilly Circus oraz do China Town, później do największego sklepu z zabawkami- Hamleys. Do Muzeum Historii Naturalnej pojechaliśmy sławnym piętrowym czerwonym autobusem double decker. Czwartego dnia wycieczki zwiedziliśmy zamek w Windsorze, a także pojechaliśmy do Oxfordu, gdzie mieści się Uniwersytet Oksfordzki. Następnego dnia zwiedzaliśmy Pałac Buckingham i mieliśmy okazję zobaczyć uroczystą zmianę wart. Po zwiedzaniu Buckinghamu udaliśmy się do Galerii Narodowej oraz na Trafalgar Square, gdzie znajduje się Kolumna Nelsona. Szóstego dnia wycieczki udaliśmy się na stację metra King's Cross i na Platformie 9 i ¾ próbowaliśmy odjechać do Hogwartu, szkoły magii z powieści J.K.Rowling o przygodach Harrego Pottera. Następnie udaliśmy się do Muzeum Brytyjskiego, a później do Muzeum Techniki . Przedostatniego dnia zwiedziliśmy zamek Tower of London, po czym zjedliśmy tradycyjny angielski lunch, pyszne Fish&Chips. Po lunchu pojechaliśmy zdalnie sterowaną kolejką do dzielnicy Greenwich. Ale, by się tam dostać, musieliśmy przejść kanałem pod Tamizą, co było ne lada wyzwaniem. Ostatniego dnia wycieczki udaliśmy się na drobne zakupy spożywcze, a o godzinie 18.00 opuściliśmy teren ośrodka. Czekała nas długa podróż do Polski. 16 kwietnia około godziny 18.00 dojechaliśmy pod szkołę, gdzie czekali na nas rodzice.
Tak zakończyła się nasza niezapomniana wyprawa do Londynu. Wycieczkę uważam za naprawdę udaną, pełną pozytywnych wrażeń i emocji. Choć czasami pogoda był iście londyńska, nic nie było w stanie popsuć nam humorów.
Wiktoria Tworek VIa
Londyn był dla mnie ogromnym przeżyciem. Wśród 10 wspaniałych dni w pamięci najbardziej utkwił mi jeden. Był to pierwszy dzień po przyjeździe .Właśnie wtedy wydarzyło się tak wiele.
Wykończeni podróżą wszyscy wysiedliśmy z autobusu trzymając się swoich znajomych ze szkoły. Panie przydzieliły nas do pokoi. Trafiłam do dwunastoosobowego. Obawiałam się atmosfery, bo znałam tylko 2 osoby z całej dwunastki. Po chwili weszłam do pokoju i bardzo się zdziwiłam. Łóżka były trzypiętrowe i natychmiast zaczęła się walka o dogodne miejsce. Ja spałam najniżej obok drzwi, bo bałam się, że z wyższego piętra spadnę. W tak małej przestrzeni, jaką był ten pokój 12 osób próbowało się rozgościć. Najważniejsze rzeczy wypakowaliśmy, a pozostałe zostały w walizkach. Szybko zapoznałam się z innymi osobami w pokoju i byłam szczęśliwa, że to właśnie z nimi spędzę najbliższe 10 dni. Wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni, bardzo radośni i pełni energii. Potem poszłam wraz z moją przyjaciółką zapoznać się z chłopakami, którzy mieszkali w pokoju obok. Chłopacy byli również radośni i pełni pozytywnej energii. Wraz z trzema dziewczynami poszliśmy zobaczyć podwórko. Było tam ogromne boisko, ławeczki a wokół las. Zobaczyliśmy, że chłopcy grają w piłkę nożną i dołączyliśmy do nich. Staraliśmy się, by doprowadzić drużynę do zwycięstwa. Grając w najlepsze, minęły nam 3 godziny! O godzinie 16 pojechaliśmy pociągiem do centrum. Byłam podekscytowana dosłownie wszystkim. Wysiedliśmy na Victoria Station. Londyn „na żywo” okazał się cudowny. Wszędzie mnóstwo różnych ludzi, białych, czarnych, z zasłoniętymi twarzami i tych, którzy nie przejmowali się swoim wyglądem. Spacer zapoznawczy był świetny, widzieliśmy tyle sławnych obiektów. Po powrocie zjedliśmy ciepły posiłek, który bardzo mi smakował. Potem, pomimo bólu nóg i zmęczenia, poszłam znów grać w piłkę. Chłopcy rozśmieszali mnie (to było bardzo miłe), więc szybko zapomniałam o zmęczeniu. Graliśmy do wieczora. Potem jeszcze długo rozmawialiśmy i wygłupialiśmy się do późnej nocy w naszym pokoju. Ja nie byłam aż tak wytrzymała i usnęłam, ale inni dalej się wygłupiali (podobno .) Wspominam najlepiej ten dzień, bo właśnie wtedy rozpoczęła się moja cudowna przygoda z Londynem i wspaniałymi koleżankami i kolegami. Nigdy tego dnia i tych osób nie zapomnę.
Ola Regulska VIa

Na promie z Francji do Anglii

Przyjechaliśmy!

Na tle Big Bena

Przed Parlamentem Brytyjskim

Rodzina Królewska i ..... turyści (Muzeum Figur Woskowych)

W kapsule London Eye

Na peronie metra

London Eye

Hamleys, ogromny sklep z zabawkami

Przejażdżka "taksówkami" w Muzeum Figur Woskowych

Spacer po Hyde Parku

Londyńskie czerwone autobusy i czarne taksówki na tle Big Bena i Brytyjskiego Parlamentu

Selfie przed Pałacem Buckingham

W Galerii Narodowej

Kolacja, mniam

Niektórzy próbują dostać się do Hogwartu

W kolejce po Fish and Chips
Więcej zdjęć możecie zobaczyć we wcześniej zamieszczonej fotorelacji z Londynu.
|